BeCuriousAboutTheWorld
  • Home
  • Blog
  • Galeria
  • Info & Kontakt
  • English
4 lipca 2017
Afryka, Blog, Botswana, Mozambik, Namibia, RPA, Zimbabwe

Policja w krajach południowej Afryki

Policja w krajach południowej Afryki
4 lipca 2017
Afryka, Blog, Botswana, Mozambik, Namibia, RPA, Zimbabwe

Obiegowe opinie i fora internetowe przestrzegają, że policja w krajach południowej Afryki to utrapienie podróżnika. Na każdym skrzyżowaniu rzekomo czeka skorumpowany policjant, który pod byle pretekstem będzie chciał coś od Ciebie wyłudzić lub wypisze mandat. A już najwięcej legend dotyczy Zimbabwe. Takich ostrzeżeń udzielali nam nawet zaprzyjaźnieni Afrykanerzy mieszkający w RPA. I co? I NIC. Po kilkudziesięciu tysiącach przejechanych kilometrów i dziesiątkach kontroli policyjnych w krajach południowej Afryki zapłaciliśmy dosłownie jeden mandat w wysokości 10USD. Jak więc jest naprawdę? Spróbujemy tu opisać nasze odczucia.

Częstotliwość kontroli

Nie byliśmy wszędzie i nie wszędzie jeździliśmy z tą samą intensywnością, niemniej jednak zaryzykujemy i nakreślimy pewne prawidłowości. Najwięcej kontroli faktycznie dotyczyło Zimbabwe. Tam zapory policyjne można spotkać na rogatkach każdego większego miasta. Podobnie było w Mozambiku gdzie policja również koncentruje swoje siły w okolicach miejscowości i kontrole są naprawdę częste. Należy również wspomnieć o barierach wojskowych w tym kraju opisanych w innym poście. W RPA i Botswanie sprawy wyglądają nieco normalniej tzn. kontrole są rzadsze ale są i to nawet w obrębach parków narodowych – mieliśmy taką w Kruger NP. W Namibii natomiast udało nam się uniknąć styczności z policją w ogóle, choć widzieliśmy jakieś patrole w większych miastach.

Powody kontroli

Co do powodów kontroli to tak jak wszędzie są dwa podstawowe: kontrolacrutynowa i kontrola sprowokowana przekraczaniem przepisów. W Zimbabwe przeważa kontrola rutynowa. Przeszliśmy ich tam dziesiątki i nigdy nie zauważyliśmy by tamtejsza policja dysponowała radarem czy jakimś innym zaawansowanym sprzętem. Często zdarza się też że powód zatrzymania jest prozaiczny: policjanci nie mają samochodu i zwyczajnie potrzebują podwózki do domu. Braliśmy więc Panów i Panie na nasz skromny pokład, co oprócz oczywistej okazji do pogawędki z lokalesami, dawało nam swobodne przejazdy przez kolejne checkpointy. W Mozambiku jest nieco inaczej: rutynowe kontrole są bardzo częste ale równie często zatrzymania następują z uwagi na przekraczanie prędkości gdyż tamtejsza policja jest wyposażona w radary. W pozostałych krajach spodziewalibyśmy się policyjnych zatrzymań głównie będąc złapanym na łamaniu przepisów.

Zakres kontroli

Po pierwsze to stan techniczny twojego auta. Nie jakoś dogłębnie – jedynie organoleptycznie. Pęknięta szyba czy rozbity reflektor na pewno będą pretekstem do nałożenia mandatu. Poza tym sposób przewożenia bagażu i jego mocowanie. Fakt że inni wożą na dachu trzydrzwiową szafę przywiązaną konopnym sznurem, a w otwartym bagażniku siedzi teściowa i dwie kozy nie jest tu żadnym argumentem (właśnie za ‚niewłaściwy’ przewóz na dachu drewna na ognisko zdarzyło nam się zapłacić ten jedyny mandat). Kolejna sprawa to dokumenty Twoje i samochodu. My z zasady pokazywaliśmy kserokopie co na ogół wystarczało i nie było potrzeby wyjmowania oryginałów paszportów czy praw jazdy. Naturalnie kontroli podlega też trzeźwość i mieliśmy okazję dmuchać w alkomat np. w mozambickim Inhambane.

Zasady postępowania

Czy to policja w krajach południowej Afryki czy gdziekolwiek indziej to niesamowite ile czasami da się ugrać prowadząc sympatyczną dyskusję. Co najmniej kilka razy wyglądało na to że mandat jest nieuchronny. Jednak okazanie szacunku, skrucha jeśli faktycznie zrobiliśmy coś nie tak i odrobina uśmiechu załatwia wiele. Dwa słowa w lokalnym shona czy ndebele, komplement na temat urody kraju który zwiedzamy, poczęstowanie cukierkiem czy sprezentowanie butelki zimnej wody dla wyprażonych słońcem funkcjonariuszy też bywa pomocne. Nigdy nie wręczyliśmy żadnej łapówki, a za wspomniany wcześniej mandat dostaliśmy pokwitowanie. Na zaczepki w stylu: „a co przywiozłeś dla nas z Europy?” odpowiadaliśmy żartobliwie że dużo uśmiechu i życzliwości, bo pieniędzy to mamy niewiele. Działało! 

Kultura

Poprzedni artykułBezpieczeństwo w Mozambiku?BeCuriousAboutTheWorld - Czy w Mozambiku jest bezpiecznieNastępny artykuł Nawiedzony hotelBeCuriousAboutTheWorld - Nawiedzony Hotel

Ostatnie wpisy

Nieprzejezdne gdy mokro23 listopada 2019
Darien Gap17 lutego 2019
La Mejicana13 lutego 2019

TAGS

4x4 auto wyprawowe bezpieczeństwo Góry Historia kamping konfiguracja kontener Kopalnie Potosi Kultura natura samochód Trekking wyposażenie zwierzęta

Kategorie

  • Afryka
  • Ameryka Północna
  • Ameryka Południowa
  • Argentyna
  • Blog
  • Boliwia
  • Botswana
  • Bujdałki
  • Mozambik
  • Namibia
  • Panama
  • Paragwaj
  • Peru
  • Porady
  • RPA
  • USA
  • Zimbabwe
@ BeCuriousAboutTheWorld 2017

BECURIOUSABOUTHEWORLD

BeCuriousAboutTheWorld - O nas

MOTTO

There is no point in living if you can’t feel alive!

Tagi

4x4 auto wyprawowe bezpieczeństwo Góry Historia kamping konfiguracja kontener Kopalnie Potosi Kultura natura samochód Trekking wyposażenie zwierzęta

Instagram