Himba i Herero – Kaokoveld
Kaokoveld – dzika i rozległa część Namibii znana z fantastycznych możliwości wypraw 4×4 oraz zamieszkujących ją plemion Himba i Herero. Pierwsi z nich – Himba – to lud pasterski żyjący w trudnych pustynnych warunkach. Jego znakiem rozpoznawczym są kobiety o nieprzeciętnej urodzie, przyodziane jedynie w kuse spódniczki z koziej skóry. Z uwagi na bardzo ograniczony dostęp do wody nie myją się one wcale, a higienę utrzymują poprzez okadzanie miejsc intymnych oraz nacieranie ciała i włosów substancją wytwarzaną z tłuszczu, popiołu i ceglasto-czerwonej ochry.
Drudzy – Herero – to dumny lud rolniczy, a ich element rozpoznawczy to także damski strój. Jakże jednak odmienny i oryginalny: bajecznie wzorzysta i kolorowa wiktoriańska suknia składająca się z krynoliny i kilku warstw halek, a do tego fantazyjny kapelusz uformowany na kształt zwierzęcych rogów.

Taką kolorową mieszankę można spotkać wśród bezdroży Kaokoveldu.
Krótka historia Himba i Herero
Ciekawostką jednak jest to że Himba pochodzą z plemienia Herero a rozdzielenie tych plemion nastąpiło tylko niecałe 150 lat temu, kiedy to lud Nama wyparł część ludności za rzekę Kunene. Poszukiwali oni wsparcia u buszmeńskich ludów zamieszkujących Angolę i zaczęto nazywać ich ovaHimba tzn. lud żebraczy. Końcem XIX na terenach obecnej Namibii pojawili się Europejczycy zakładając kolonię: Niemiecką Afrykę Południowo-Zachodnią. Na początku XX w. miejscowa ludność pozostała na tym terenie stała się ofiarą eksterminacyjnej polityki prowadzonej przez niemieckie wojska kolonialne. W roku 1904 generał von Trotha wydał rozkaz wymordowania lokalnej ludności Afryki południowo-zachodniej w celu stworzenia przestrzeni życiowej dla Niemców. W wyniku tego zginęło około 100tys osób, większość z nich wypędzona została na pustynię i pozostawiona na śmierć z wycieńczenia. Było to ludobójstwo na ogromną skalę. Mimo tego, kobiety Herero ubierają się do dziś wzorując swoje stroje na… ubraniach kolonizatorów niemieckich z końca XIX wieku.
Himba i ich fryzury
W naszym kręgu kulturowym fryzura nie jest tak bardzo znacząca, choć wielu wystylizowanych hipsterów może poczuć się dotknięta takim stwierdzeniem. Inaczej jest w przypadku Himba – u nich fryzura w szczególności w przypadku dziewczyny czy kobiety mówi naprawdę dużo.
Dziewczynka która jest przed okresem dojrzewania nosi zwykle dwa warkoczyki spadające jej na twarz nazywane ozondato.

W okresie dojrzewania noszą coś na kształt dredów które przykrywają twarz – kosmyki włosów pokryte są mieszkanką ochry i tłuszczu.
Kobiety, które są już gotowe do zamążpójścia, wiążą włosy z tyłu głowy sznurkiem z palmy makalani, natomiast mężatki noszą na czubku głowy skórzaną embre – coś jakby czepiec.

Wdowy natomiast zdejmują embre na znak żałoby.
Mężczyźni też mają swoje symbole: chłopcy i mężczyźni w stanie kawalerskim noszą jeden warkoczyk zapleciony na środku głowy, natomiast po ślubie przykrywają go nakryciem głowy.

Niestety nasza cywilizacja rozpycha się wszędzie. O ile kobiety Himba i Herero można z łatwością spotkać w charakterystycznych dla nich strojach o tyle mężczyźni zwykle są nierozpoznawalni, w zwykłych t-shirtach i szortach. A szkoda….